F1. Pasjonujący wyścig o Grand Prix USA! Walka do ostatniego okrążenia, Max Verstappen znów był górą
Max Verstappen z Red Bulla wygrał wyścig Formuły 1 w ramach Grand Prix Stanów Zjednoczonych. Za jego plecami uplasowali się Lewis Hamilton z Mercedesa i Lando Norris z McLarena.
Grand Prix Stanów Zjednoczonych było wyjątkowym wyścigiem dla czterech kierowców. Daniel Ricciardo powrócił do ścigania się po czterech opuszczonych w wyniku złamania ręki zawodach. Z kolei Lando Norris i George Russell świętowali swój setny wyścig w F1, zaś Charles Leclerc setny występ w bolidzie Ferrari.
Od pierwszego kółka świetnie zaprezentował się Lando Norris z McLarena. Początkowo reprezentant Wielkiej Brytanii znajdował się na prowadzeniu, a Max Verstappen znajdował się na piątej pozycji. Dobrze zaczęli też Charles Leclerc oraz Carlos Sainz.
Już na początku wyścigu doszło do kontaktu bolidów Oscara Piastriego oraz Estebana Ocona. Francuz zdecydował, że wycofuje się z wyścigu po kilku minutach. Australijczyk próbował walczyć, lecz ostatecznie również nie ukończył rywalizacji.
Verstappen powoli piął się w klasyfikacji. Wyprzedził Sainza i Leclerka, jednak wciąż zwiększał swoją stratę do Norrisa. Holender początkowo nie mógł również odrobić dystansu dzielącego go od Hamiltona. Ta sytuacja wkrótce się jednak zmieniła.
W połowie zawodów Verstappen znalazł się niecałą sekundę za Norrisem, wcześniej wyprzedziwszy Hamiltona. Właśnie wtedy tegoroczny mistrz świata Formuły 1 przypuścił atak na zawodnika McLarena. Brytyjczyk próbował kontrować, lecz nieudanie.
Norris wciąż nie odpuszczał Holendrowi, jednak zgodnie ze starą maksymą: gdzie dwóch się biło, tam trzeci skorzystał. Gdy obaj kierowcy zjechali do boksów, Hamilton stał się liderem wyścigu z siedmiosekundową przewagą nad Sergio Perezem.
Zawodnik Mercedesa po kilku minutach na szczycie również musiał jednak udać się na pit stop. Verstappen i Norris skrzętnie to wykorzystali, awansując na swoje wcześniejsze lokaty. Hamilton dokładał jednak wszelkich starań, aby ostatecznie znaleźć się na podium.
Rodak Hamiltona wkrótce zaczął zwalniać, co pozwoliło doświadczonemu kierowcy najpierw zmniejszyć stratę do drugiej pozycji do jednej sekundy, a potem wyprzedzić Norrisa. W międzyczasie ze względu na problemy z podłogą wycofał się Fernando Alonso.
Sytuacja w czołówce nie uległa już zmianom, choć walka Hamiltona o zajęcie pierwszego miejsca trwała do ostatniego okrążenia! Tuż za podium uplasowali się Sainz, Perez i Leclerc. Monakijczyk był wściekły, że musiał przepuścić Hiszpana, co zaowocowało utratą nie tylko czwartej, lecz także piątej lokaty.
Oto końcowa klasyfikacja Grand Prix Stanów Zjednoczonych. Kierowcy nie będą musieli długo czekać na kolejne wyzwanie. Już za tydzień, w niedzielę 29 października, zmierzą się w Grand Prix Meksyku.
AKTUALIZACJA 9:48
Wobec dyskwalifikacji Hamiltona oraz Leclerca wyniki wyścigu zostały zmienione. Na drugie miejsce przesunął się Norris, zaś na piąte Russell. O szczegółach przeczytacie TUTAJ.