Erling Haaland na krótko w Manchesterze City? Ojciec piłkarza zdradził, kiedy może dojść do transferu
Erling Haaland nie zamierza do końca kariery grać w Manchesterze City. Jego ojciec przyznał, że 22-latek chciałby sprawdzić się także w innych ligach.
O Haalanda przez wiele miesięcy zabiegały właściwie wszystkie kluby z europejskiej czołówki. Norweg wybrał grę w Manchesterze City. Do Premier League wszedł z przytupem - w siedmiu kolejkach strzelił aż jedenaście goli.
Kluby, które na razie odrzucił Norweg, mogą jednak mieć nadzieję, że kiedyś uda im się go sprowadzić. Dojść otwarcie mówi o tym ojciec piłkarza.
Alf-Inge Haaland przyznał, że jego syn raczej nie spędzi dekady w Manchesterze City. Według niego do kolejnego transferu może dojść szybko, bo już za trzy lata.
- Myślę, że Erling chce przetestować swoje możliwości w każdej lidze. W jednej mógłby grać maksymalnie trzy-cztery lata. 2,5 roku w Niemczech, 2,5 roku w Anglii, a potem Hiszpania, Włochy, Francja, prawda? - stwierdził ze śmiechem Haaland-senior w filmie dokumentalnym "Haaland - The Big Decision".
- Nie wiadomo, czy tak będzie. Myślę jednak, że chciałby sprawdzić swoje umiejętności w innych wielkich ligach - dodał Norweg.
Kontrakt Haalanda z Manchesterem City obowiązuje do połowy 2027 roku. Według angielskich mediów jest w niej klauzula odstępnego, która przekracza 150 mln euro.