Dwa kluby pytały o Kamila Grosickiego. Tomasz Hajto ujawnił szczegóły
Wciąż nie wiadomo, gdzie najbliższe miesiące spędzi Kamil Grosicki. Tomasz Hajto w programie "Prawda Futbolu" zdradził, że ws. transferu reprezentanta Polski kontaktowali się z nim działacze dwóch klubów.
"Grosik" związany jest z West Bromwich Albion, ale nie ma tam praktycznie żadnych szans na grę. W trzech ostatnich spotkaniach znalazł się poza kadrą meczową. W tej sytuacji piłkarz musi rozglądać się za nowym pracodawcą.
Wczoraj informowaliśmy o zainteresowaniu ze strony Legii Warszawa. Jak się okazuje, wcześniej o "Grosika" zabiegali działacze dwóch tureckich klubów. O szczegółach opowiedział Tomasz Hajto.
- Dzwonił do mnie trener drużyny Hatayspor. Trzy dni temu pytał mnie, co robi Kamil. On jest zakochany w nim. Klub nie spełnił wymogów finansowych Kamila. To drużyna z siódmego miejsca w tabeli. Ten trener jest niesamowicie zafascynowany. Do samego końca pytał, co z Kamilem. Dałem mu numer, powiedziałem, żeby zadzwonił do niego - wyjawił były zawodnik w programie "Prawda Futbolu".
- Fatih Karagumruk też dzwoniło do mnie ws. Kamila. Dałem im jego numer. "Grosik" jest bardzo szanowany w Turcji. Ma tam niesamowitą renomę, aż byłem zaskoczony. Dzwonił do mnie prezydent i wiem, że rozmawiał z Kamilem - dodał.
Z transferów do Turcji ostatecznie nic nie wyszło. Hajto jednak odradza Grosickiemu powrót do Polski. Zdaniem eksperta 32-latek ma ostatnią szansę, by podpisać duży kontrakt z zagranicznym klubem.
- Legia na pewno jest wyżej niż ten turecki klub, jeśli chodzi o markę w Europie. To są trudne decyzje teraz. Musisz jedną rzecz wziąć pod uwagę. Jeśli chcesz jechać na Euro, to wracasz do Legii. Ale później będzie ciężko odejść. To jego ostatni kontrakt. Hatayspor był w stanie zapłacić - a wiem, jakie apanaże tam dają - ok. 70 tys. miesięcznie euro. W dzisiejszych czasach pandemii to są nierealne pieniądze na polskie kluby - zaznaczył.
- To jest jego decyzja. Wiem jedno - to jest jego ostatni kontrakt. Powrót do Polski oznacza, że tu zostanie. Ja bym myślał o grze w zagranicznych ligach - zakończył Hajto.