Dramatyczny występ polskich skoczków. Fatalny Kubacki, tylko Stoch z awansem do serii finałowej
Polscy skoczkowie nie zachwycili w pierwszej serii konkursu indywidualnego w Engelsbergu. Do drugiej serii awansował tylko Kamil Stoch.
Ten sezon na razie nie należy do podopiecznych Michala Doleżala. Poza Stochem właściwie żaden z naszych zawodników nie prezentuje odpowiedniej formy. Ten konkurs niestety to potwierdził.
Jako pierwszy z Polaków na belce startowej pojawił się Andrzej Stękała. Uzyskał on 121,5 metra. Paweł Wąsek wylądował na 116. metrze.
W dobrych warunkach skakał Jakub Wolny. Polak nie wykorzystał jednak korzystnego wiatru i skoczył tylko 118 metrów.
W serii próbnej wydawało się, że do formy wraca Dawid Kubacki, który skoczył 126,5 metra. Niestety, 31-latek kompletnie zawalił pierwszą serię, skacząc 111 metrów. To oczywiście nie mogło zapewnić mu awansu do serii finałowej.
Jako ostatni z Polaków swój skok oddał Kamil Stoch. Trzykrotny mistrz olimpijski uzyskał 133,5 metra. W dodatku dodano mu ponad trzy punkty za niekorzystne warunki pogodowe. Skok Polaka docenili także sędziowie, którzy przyznali mu trzy noty po 19.
Stoch zajął siódme miejsce w pierwszej serii i jako jedyny z naszych awansował do finału. Przed drugą serią prowadzi Timi Zajc, który skoczył na odległość 139 metrów.