Dramat Piotra Myszki! Polak płynął po medal, ale został zdyskwalifikowany! [WIDEO]
Piotr Myszka nie zdołał sięgnąć po medal Igrzysk Olimpijskich w Tokio. Polak popełnił falstart. Efektem była dyskwalifikacja, która pogrzebała jego szanse na sukces.
Piotr Myszka przed wyścigiem medalowym zajmował czwarte miejsce. Do trzeciego Mattii Cambroniego z Włoch tracił trzy punkty, a do drugiego Thomasa Goyarda z Francji pięć "oczek".
Decydujący wyścig z udziałem dziesięciu najlepszych windsurferów punktowany jest podwójnie. Reprezentanta Italii Polak musiał więc wyprzedzić o dwie pozycje, a Francuza o trzy.
W sobotę warunki do ścigania nie były najlepsze. Z tego względu start finałowego wyścigu został opóźniony. Ostatecznie zawodnicy ruszyli 25 minut później niż planowano.
Windsurferzy od samego początku ostro ruszyli do rywalizacji. Zrobili to nawet za szybko, czego efektem była dyskwalifikacja. Początkowo wydawało się, że to idealny scenariusz dla Myszki.
Jako pierwszy ruszył bowiem Mattia Camberoni z Włoch. Sędziowie zdecydowali się na wykluczenie go z wyścigu. Przez moment Myszka miał niemal pewny medal.
Kilka minut później okazało się jednak, że także Polak ruszył do wyścigu za wcześnie. W efekcie także on został zdyskwalifikowany. Przez to stracił wszelkie szanse na krążek.
Z wyścigu wykluczony został także Thomas Goyard. To wywróciło do góry nogami całą rywalizację. Ostatecznie Francuz utrzymał jednak drugą pozycję w klasyfikacji generalnej.
Złoty medal trafił w ręce Kirana Badloe, który już przed startem był pewny pierwszej lokaty. Na trzecie miejsce wdrapał się Kun Bi. Chińczyk zajął czwarte miejsce w wyścigu finałowym i to wystarczyło, aby wyprzedził Cambroniego. Myszka w klasyfikacji generalnej był dopiero szósty.