Dramat lidera Manchesteru City! Kolejna kontuzja w wielkim finale Ligi Mistrzów

Manchester City nie zanotował udanego wejścia w finał tegorocznej Ligi Mistrzów. Jakby tego było mało, od 36. minuty ekipa Pepa Guardioli musi radzić sobie bez swojego lidera.
Po niezłym początku Manchester City opadł z sił i pod wieloma względami ustępował pola Interowi. Jednym z powodów słabej dyspozycji Anglików mógł być uraz Kevina De Bruyne.
Reprezentant Belgii usiadł na murawie już w 30. minucie spotkania, gdy poczuł pierwszy dyskomfort. Wówczas na intensywną rozgrzewkę ruszył Phil Foden, ale Pep Guardiola wstrzymał się ze zmianą.
Lider "The Citizens" nie wytrzymał jednak długo, bowiem w 36. minucie poprosił o zdjęcie go z boiska. Tym samym został zastąpiony przez wspomnianego Anglika.
Uraz De Bruyne nie został sprokurowany przez jakiekolwiek ostre starcie z rywalem. Prawdopodobnie doszło do kontuzji mięśniowej.
To nie pierwszy raz, gdy 31-latek przedwcześnie opuszcza plac gry. Podobna sytuacja miała miejsce w finale Ligi Mistrzów w 2021 roku, gdy City grało przeciwko Chelsea. Belg został ściągnięty w 60. minucie rzeczonego starcia.