Dobre informacje z Włoch. Kamil Glik wraca do zdrowia. W klubie czekają go mecze sezonu

Kamil Glik powoli wraca do zdrowia. Według informacji, które przekazaliśmy w programie ’’International Level” Polak jest szykowany na to, by wrócić na barażowe mecze Benevento o awans do Serie A. Jest szansa, że zobaczymy go na boisku już za 2-3 tygodnie.
Kamil Glik miał wyjątkowego pecha w marcu. Najpierw w meczu na szczycie Serie B z Brescią Filipa Jagiełły polski obrońca doznał urazu głowy, gdy po uderzeniu rywala padł na murawę, zniesiono go na noszach i od razu pojechał do szpitala. Stracił zęba, ale obyło się bez poważnej kontuzji.
Później doszło do najważniejszego meczu roku w barwach reprezentacji Polski. Kamil Glik, jak dobrze pamiętamy, grał z kontuzją od pierwszej minuty. Pamiętamy jak często padało wtedy słowo ’’heroizm”, a doświadczony stoper przyzna po meczu, że nie liczyło się dla niego nic innego niż wygranie finału barażowego ze Szwecją, bo reprezentacja jest najważniejsza.
Faktycznie po tym spotkaniu Polak długo nie może dojść do siebie. Mocno naderwany mięsień był znakiem, że czeka go przerwa, nawet długa. Zawodnik wypowiadał się na gorąco na ten temat:
Nie wiem, czy zagram jeszcze w tym sezonie. Na pewno ładnych kilkanaście dni będę musiał odpocząć. Ale poza meczem ze Szwecją nic mnie nie interesowało. Nieważne, co będzie jutro, pojutrze, za rok. To był nasz mecz dziesięciolecia i tylko to się liczyło. Spełniłem kolejne marzenie. To dla mnie czwarty wielki turniej z rzędu. Jestem mega zadowolony z siebie i drużyny.
Teraz już wiemy, że rehabilitacja Kamila Glika poszła w dobrym kierunku. W programie ’’International Level” temat skonkretyzował Tomasz Włodarczyk.
- Zapytałem o jego zdrowie. Jest szansa na grę w barażach o Serie A. Benevento raczej się do nich dostanie. I jeśli nie wydarzy się nic nowego, to zobaczymy Kamila Glika w czerwcowych meczach Ligi Narodów.
Czy to oznacza, że Glik wyjdzie na murawę już za 14-20 dni? - To są bardzo płynne daty. Trzeba go zobaczyć na boisku, a dopiero wtedy ta decyzja zostanie podjęta - dodaje Tomasz Włodarczyk.

Benevento zaciekle walczy o powrót do Serie A. Chętnych do zajęcia jednego z dwóch pierwszych miejsc w tabeli oraz tych, którzy chcą wygrać baraże i załapać się do włoskiej elity jako trzecia ekipa jest masa. W tabli jest ścisk. Pomiędzy drugim w tabeli Cremonese a szóstym Benevento jest różnica zaledwie trzech punktów.
A pomiędzy nimi mamy trzy zespoły i przy każdym możemy wspomnieć wątek polski. Monza - klub Silvio Berlusconiego, który przy ewentualnym awansie chce kupić Karola Linettego. Pisa, do której zimą miał trafić na wypożyczenie Nicola Zalewski, jednak Jose Mourinho postanowił dać mu szansę w Romie. Oraz Brescia, do której z Genoi jest wypożyczony Filip Jagiełło.
A do tego w barażach zagrają najpewniej jeszcze Ascoli i Frosinone. Zapowiada się mocna rywalizacja, dlatego dla Benevento ważne będzie, by móc skorzystać wtedy z Kamila Glika. Przed nimi mecze sezonu, więc zrobią wszystko, by postawić Polaka na nogi. Chyba że… najbliższe dwie kolejki ułożą się po ich myśli tak bardzo, że awansują bezpośrednio.