David Alaba opisuje negocjacje z Bayernem Monachium. "Czułem się, jakbym dostał w twarz. To było rok temu"

Wszystko wskazuje na to, że David Alaba wkrótce odejdzie z Bayernu Monachium. Do tej pory piłkarz bardzo rzadko komentował medialne doniesienia na temat negocjacji z mistrzami Niemiec. Teraz udzielił jednak mocnego wywiadu niemieckiemu oddziałowi "Sky Sports".
Dziennikarze od dłuższego czasu piszą o trudnych rozmowach Bayernu Monachium z Davidem Alabą. Obecny kontrakt zawodnika wygasa już w czerwcu przyszłego roku. W niedzielny wieczór pojawiły się doniesienia o tym, że "Die Roten" wycofali propozycję jego przedłużenia.
Kością niezgody pozostają podobno zarobki piłkarza, żądającego dużej podwyżki. Sam Alaba na konferencji prasowej przed meczem z Red Bullem Salzburg zapewniał, że sprawa wygląda zupełnie inaczej. Teraz udzielił także wywiadu niemieckiemu oddziałowi "Sky Sports", w którym opowiedział, jak wszystko wyglądało z jego perspektywy.
- Po drugiej lub trzeciej rozmowie dotyczącej nowego kontraktu zadzwonili do mnie i zapytali, czy wyobrażam sobie bycie częścią wymiany. To było dla mnie jak uderzenie w twarz - opisuje.
- Gdy rozpoczęły się negocjacje, szukałem szacunku i uznania. To wszystko nie poszło jednak w dobrym kierunku. To działo się rok temu. W czasach, gdy pandemia koronawirusa była jeszcze bardzo daleko - podkreślił.
Na razie obrońca nie chciał jednak potwierdzić, że negocjacje z Bayernem zostały całkowicie zerwane. Zamierza skupić się na kolejnych meczach, które w najbliższych dniach czekają monachijczyków.
- Nie myślę o tym. Wczoraj dowiedziałem się o wszystkim z mediów i tak naprawdę nie miałem jeszcze czasu na zastanowienie. Zobaczymy, co stanie się w przyszłości - zakończył.