Conor McGregor zabrał głos w sprawie potencjalnego kupna Chelsea. "Ja nie żartuję"

Na ten moment nie wiadomo, kto zostanie nowym właścicielem Chelsea. W gronie kandydatów niespodziewanie zaczęto wymieniać Conora McGregora, który do sprawy podchodzi bardzo poważnie.
W związku z agresją Rosji na Ukrainę oraz narastającą presją wynikającą z powiązania z Władimirem Putinem, Roman Abramowicz podjął decyzję o sprzedaży Chelsea. Oligarcha chce jednak oddać klub w dobre ręce. Nowy właściciel będzie musiał dysponować majątkiem, który pozwoli na utrzymanie "The Blue" wśród drużyn z piłkarskiego panteonu.
W sobotę zainteresowanie kupnem angielskiego klubu wyraził Conor McGregor. Jedna z największych gwiazd MMA poinformowała o tym na Twitterze, a całą sprawę odebrano jako subtleny żart ze strony Irlandczyka.
- Niniejszym przedstawiam swoją ofertę w wysokości 1,5 miliarda funtów - napisał 33-latek.
Teraz okazuje się, że McGregor do sprawy podchodzi całkiem poważnie. Do pogłosek ponownie odniósł się na Twitterze, ale tym razem jego wypowiedź miała nieco inny charakter.
- Nie żartuję. Tak jak powiedziałem, badam tę sprawę. Dermot Desmond jest powiązany z Celtikiem, Manchester United ma Glazerów, a teraz na sprzedaż wystawiono Chelsea. Wszystko jest badane. Zakup franczyzy piłkarskiej jest w planach na moją przyszłość, nie popełniajcie błędu - stwierdził Irlandczyk.
Poza walką w oktagonie McGregor od lat prowadzi także swoją działalność biznesową. W 2018 roku wprowadził na rynek swoją markę alkoholi.
Głównym faworytem mediów na objęcie władzy w Chelsea pozostaje jednak Muhsin Bayrak. Przyznał on, że negocjacje przebiegają pomyślnie i ma nadzieję na sfinalizowanie umowy. Więcej o tym piszemy TUTAJ.