"Co za dno!". Kompromitacja organizatorów w Rzymie. Pomylono nazwiska tenisistek, zwyciężczyni ze złym trofeum

"Co za dno!". Kompromitacja organizatorów w Rzymie. Pomylono nazwiska tenisistek, zwyciężczyni ze złym trofeum
screen
Jelena Rybakina wygrała turniej WTA w Rzymie. Finał okazał się organizacyjną kompromitacją.
Mecz rozpoczął się dopiero o 23. Wcześniej na korcie w Rzymie odbywały się półfinały turnieju mężczyzn. W dodatku płynne przeprowadzenie rywalizacji utrudnił padający deszcz.
Dalsza część tekstu pod wideo
W mediach pojawiły się informacje, że to zawodniczki nalegały na rozpoczęcie gry o późnej porze. Trudno jednak uwierzyć w takie tłumaczenie. Decyzji organizatorów nie mogli pojąć tenisowi eksperci.
Pierwsza partia zakończyła się zwycięstwem Rybakiny 6:4. Na początku drugiego seta Anhelina Kalinina skreczowała. Nie była w stanie rywalizować z powodu urazu lewej nogi. Fizjoterapeutce mówiła o tym ze łzami w oczach.
Pomeczowa ceremonia okazała się kompletną kompromitacją organizatorów. Włosi pomylili nazwiska finalistek, a Jelenie pierwotnie Rybakinie wręczyli trofeum za drugie miejsce. Po czasie tenisistka reprezentująca Kazachstan odebrała właściwą nagrodę. Wtedy jednak na marginesie znalazła się Kalinina...
- Co za dno! - komentowała Joanna Sakowicz-Kostecka z "CANAL+"
Zgrzytem było też zachowanie kibiców, którzy po meczu gwizdali. Nie jest jasne, jaki był powód ich zachowania.
Redakcja meczyki.pl
Marcin Karbowski21 May 2023 · 07:34
Źródło: sport.pl, twitter

Przeczytaj również