Co za buta rosyjskiej tenisistki! Paradowała w koszulce moskiewskiego klubu, dawniej uraziła ją flaga Ukrainy

Trwa wojna na Ukrainie. Mimo tego wielu rosyjskich sportowców może brać udział w rozgrywkach międzynarodowych.

Przykładem świat tenisa, gdzie zawodnicy z kraju Władimira Putina nie zostali zdyskwalifikowani. W związku z tym Anastazja Potapowa - plasująca się w drugiej dziesiątce rankingu WTA - pojawiła się na kortach Indian Wells.

21-latka w pierwszej rundzie pokonała Xiy Wang i awansowała do 1/16 finału. Tam czekała na nią przedstawicielka gospodarzy - Jessica Pegula.

Zanim jednak doszło do niedzielnego spotkania, Potapowa podgrzała atmosferę. Na kort wyszła bowiem w koszulce Spartka Moskwa, co odebrano jednoznacznie źle w związku z dramatem za naszą wschodnią granicą.

Nie jest to pierwszy raz, gdy Rosjanka zachowuje się w sposób kontrowersyjny. Dziennikarz Dawid Żbik poinformował, że podczas turnieju w Cincinnati młoda zawodniczka skarżyła się na obecność ukraińskiej flagi na trybunach.

Plusem spotkania z Pegulą jest jednak fakt, że 21-latka nie doczekała ewentualnej dyskwalifikacji. Potapowa przegrała 1-2 i pożegnała się z Indian Wells, zaś Amerykanka trafiła na Petrę Kvitovą.