Chelsea. Marciniak odpowiedział na żale Tuchela. "Słowa Ancelottiego każdego by rozbroiły"

Szymon Marciniak wrócił do krytyki ze strony Thomasa Tuchela. Polski sędzia wyjaśnił, że rozbroiły go słowa wypowiedziane przez Carlo Ancelottiego.
Marciniak w tym sezonie prowadził wiele prestiżowych meczów w Lidze Mistrzów. Polak sędziował m.in. rewanżowy mecz Realu z Chelsea w ćwierćfinale. Po zakończeniu gry uwagi do niego zgłaszał Thomas Tuchel.
- Byłem rozczarowany, widząc sędziego uśmiechniętego i żartującego z trenerem rywali po meczu. Myślę, że to zdecydowanie nie był dobry moment, by robić to po ostatnim gwizdku, tuż po tym, jak jeden z zespołów zostawił serce na boisku i walczył do ostatniego tchu przez 126 minut. Myślę, że arbiter wybrał zły timing na to, powiedziałem mu o tym - mówił menedżer Chelsea.
Marciniak po kilku tygodniach odniósł się do słów Niemca. Arbiter podkreśla, że w jego zachowaniu nie było niczego niestosownego.
- Owszem, był jakiś lekki uśmiech po słowach trenera Carlo Ancelottiego, ale takich, które każdego by rozbroiły. „Jestem już stary dziadek, po sześćdziesiątce, mam już sterane serce, a ty dajesz 3 minuty w doliczonym czasie. Tak się nie robi.” – powiedział Włoch. No i ja się lekko rzeczywiście uśmiechnąłem, odpowiedziałem: „Coach, oszukiwaliście, leżeliście na te 15 minut przez 6, więc musiałem dać dodatkowe 3.” Podaliśmy sobie ręce i z uśmiechami rozeszliśmy każdy w swoją stronę. Zobaczył to nadchodzący Tuchel, powiedział o tym na konferencji i zrobiła się mała medialna „zadymka” - powiedział Marciniak w rozmowie z portalem "Sportowy24.pl".
Polski sędzia przyznał, że z całej sytuacji wyciągnął dla siebie wnioski na przyszłość. Będzie starał się zachowywać inaczej.
- To też była mała lekcja dla mnie; aby oznaki radości po świetnie poprowadzonym meczu – a kipiałem wręcz z radości po podziękowaniach, które złożył mi po końcowym gwizdku Jorginho, kapitan Chelsea (bo jeśli przegrany w tak ważnym meczu dziękuje sędziemu to znaczy, że swoją robotę wykonałem dobrze) - okazywać dopiero w szatni - podkreśla Marciniak.
- Trener Tuchel to też jest inteligentny gość, więc mam nadzieję, że będzie z nim jak z Juergenem Kloppem, który też czasem wbija szpileczkę po meczu, ale docenia naszą pracę i szanujemy się - podsumował polski sędzia.