"Chcę przeprosić kibiców, że tego nie powstrzymałem". Lewandowski przerwał milczenie ws. afery premiowej
Sprawa premii od premiera za występ na mundialu od wielu miesięcy zajmuje dziennikarzy oraz kibiców. Na czwartkowej konferencji prasowej głos w tej sprawie zabrał wreszcie kapitan reprezentacji Polski, Robert Lewandowski.
Tuż po meczu 1/8 finału mistrzostw świata z Francją wyszło na jaw, że piłkarze kadry mieli otrzymać ogromne pieniądze od premiera Mateusza Morawieckiego. Głosu w tej sprawie przez długi czas nie chciała zabierać większość reprezentantów.
Sprawa odżyła niedawno, po głośnym wywiadzie Łukasza Skorupskiego dla "Przeglądu Sportowego Onet". Podczas czwartkowej konferencji prasowej temat raz na zawsze postanowił uciąć Robert Lewandowski.
- Ważne, żebym powiedział kilka słów w tym temacie. Chcę przeprosić kibiców, że jako kapitan nie powstrzymałem we właściwym momencie tych wydarzeń, które przeobraziły się w aferę premiową - powiedział Lewandowski.
- Ta sprawa od początku nie była dla nas poważna i realna. W ogóle nie powinniśmy rozmawiać na ten temat. Wiem, że to nie jest wytłumaczenie, mieliśmy kilka okazji na to, aby przerwać dyskusję i zamknąć temat. Nie zrobiliśmy tego, to był błąd i zdajemy sobie z tego sprawę - podkreślił.
- Zapłaciliśmy za to cenę. Przeżyliśmy w Katarze kilkanaście fantastycznych dni ze świetną atmosferą, cieszyliśmy się z awansu, ale w tej sprawie nie zrobiliśmy wszystkiego tak, jak potrzeba - dodał.
- Wywiad Łukasza Skorupskiego trochę na nowo ożywił ten temat. Muszę powiedzieć, że dla nas to też było zaskoczenie. Załatwiliśmy tę sprawę wewnątrz drużyny, zamykamy ten temat. Sprawa premii nigdy nas nie podzieliła i nigdy nie podzieli - zakończył.