Cezary Kulesza już po rozmowach z Andrijem Szewczenką. "Tego chyba nie da się przeskoczyć"
Coraz więcej wskazuje na to, że Andrij Szewczenko nie zostanie nowym selekcjonerem reprezentacji Polski. Nowe informacje w tej sprawie przekazał dziennikarz "Przeglądu Sportowego", Paweł Wołosik.
Już za trzy dni mamy dowiedzieć się, kto poprowadzi "Biało-Czerwonych" podczas marcowych baraży o mundial w Katarze. Ostatnio najwięcej mówiło się o kandydaturze Andrija Szewczenki.
Ukrainiec był faworytem Cezarego Kuleszy, a jego zatrudnienie stało się realne po zwolnieniu szkoleniowca z Genoi. Według medialnych informacji "Szewa" miałby zarabiać w naszym kraju aż 2,5 miliona euro rocznie.
Jest jednak jeden problem - umowa trenera z Genoą wciąż obowiązuje, został on jedynie odsunięty od prowadzenia pierwszej drużyny. Ukrainiec nie chce natomiast zrzec się przysługujących mu pieniędzy.
W mediach za naszą zachodnią granicą pojawiły się informacje o tym, że obie strony nie doszły do porozumienia. Prezes PZPN, Cezary Kulesza, w rozmowie ze "Sport.pl" zapewniał natomiast, że negocjacje wciąż się toczą. Więcej na ten temat pisaliśmy TUTAJ.
Teraz nowe wieści w całej sprawie przedstawił dziennikarz "Przeglądu Sportowego", Paweł Wołosik. Według niego Genoa rzeczywiście nie ustąpi w całej sprawie i wygląda na to, że Szewczenko nie będzie pracował w Polsce.
- Prezes PZPN, Cezary Kulesza, jest po rozmowach z Andrijem Szewczenką. Fundusz, który jest właścicielem Genoi, nie chce iść na ustępstwa przy rozwiązaniu kontraktu Szewy. Wolą płacić co miesiąc mniej, niż jednorazowo wypłacić np. 6 mln euro. Tego chyba nie da się przeskoczyć - pisze Wołosik.