Cash asystował, Klich czarował zagraniami piętą. Szalone starcie dwójki Polaków w Premier League [WIDEO]
Matty Cash i Mateusz Klich byli pierwszoplanowymi postaciami w meczu Aston Villi z Leeds United. Prawy obrońca zanotował asystę, natomiast środkowy pomocnik czarował grą i piętą otworzył swoim kolegom drogę do bramki. Ostatecznie to szalone spotkanie zakończyło się remisem 3:3.
Matty Cash jest jednym z najważniejszych zawodników w ekipie Stevena Gerrarda. Były piłkarz Liverpoolu regularnie korzysta z usług Polaka, wystawiając go na pozycji prawego obrońcy. W meczu z Leeds United reprezentant biało-czerwonych odwdzięczył się asystą.
Defensor zagrał mocną piłkę w pole karne, którą opanował Coutinho. Brazylijczyk ułożył sobie piłkę, poprawił i uderzył nie do obrony dla Illana Mesliera.
Było to wyrównujące trafienie, bowiem wcześniej Leeds United zdołało wyjść na prowadzenie. Daniel James otworzył wynik spotkania już w 9. minucie. Walijczyk wykorzystał nieporadność obrońców Aston Villi i spokojnie umieścił piłkę w siatce.
Okazało się jednak, że Leeds do przerwy nie będzie się mogło cieszyć choćby z remisu. Aston Villa po trafieniu Coutinho nie zdejmowała nogi z gazu i ciągle atakowała drużynę gości. W końcu udało się zaliczyć drugie trafienie. Świetnym podaniem popisał się Coutinho, który wyłożył piłkę Ramsey'owi.
Na tym "The Villans" nie poprzestali. Jeszcze przed końcem pierwszej połowy ponownie na listę strzelców wpisał się Ramsey, a drugą asystę zaliczył niechciany w FC Barcelonie Philippe Coutinho.
Kolejny rollercoaster emocji zagwarantowali piłkarze Leeds United z dużym udziałem Mateusza Klicha. Pomocnik Marcelo Bielsy opanował piłkę w polu karnym, a następnie piętą zagrał do Rodrigo. Hiszpan wyłożył piłkę Danielowi Jamesowi, a ten zdobył swoją drugą bramkę w tym niezwykle emocjonującym spotkaniu.
Druga połowa również stała pod znakiem małego trzęsienia ziemi. Leeds United nie zamierzało godzić się z porażką i poszło na wymianę ciosów z Aston Villą. Skończyło się na trafieniu Diego Llorente, który mocnym strzałem głową dał swojej drużynie wyrównanie.
Emocje nie gasły aż do końcowego gwizdka arbitra. Mecz toczył się na takiej intensywności, że niektórzy piłkarze kładli się na boisku z powodu kontuzji mięśniowych. Jednym z graczy, który potrzebował zmiany, był Mateusz Klich. Polak złapał tak silne skurcze, że poprosił Marcelo Bielsę o ściągnięcie go z boiska.
Ostatecznie mecz zakończył się remisem 3:3. Aston Villa wytrzymała napór Leeds United, które ruszyło do ostatniego ataku po czerwonej kartce piłkarza "The Villans", Ezriego Konsy.