Było tak blisko! Kamil Stoch tuż za podium w konkursie na dużej skoczni. Kobayashi bez złota [WIDEO]

Było tak blisko! Kamil Stoch tuż za podium w konkursie na dużej skoczni. Kobayashi bez złota [WIDEO]
Dai Tianfang / Press Focus
Polacy bez medalu w olimpijskim konkursie na dużej skoczni. Najbliżej podium był Kamil Stoch, który zajął czwarte miejsce. Drugie złoto na igrzyskach w Pekinie wywalczył Marius Lindvik.
Dalsza część tekstu pod wideo
Pierwsza seria była udana dla reprezentantów Polski. Wszystkich czterech awansowało do finałowej trzydziestce.
Najlepszy z naszego kwartetu był Stoch, który bronił złota z Pjongczang. W swojej próbie zaliczył 137,5 m, co przez moment było rekordem skoczni. Przez dłuższą chwilę taka próba dawała liderowi naszej kadry pierwsze miejsce. Ostatecznie na półmetku zawodów był czwarty, ale z niewielką stratą do trzeciego Timiego Zajca. Przegrywał z nim tylko 0,4 pkt.
Po pierwszej serii prowadził będący w wielkiej formie Ryoyu Kobayashi (142 m), który Stocha wyprzedzał o blisko 7 pkt. Drugi był Marius Lindvik - do niego Polak tracił 4,5 pkt.
Piotr Żyła (134 m) po pierwszej serii był piętnasty, Dawid Kubacki (131 m) - 25., a Paweł Wąsek (129 m) - 28.
W drugiej serii najlepiej wypadł ostatni z tego tercetu. Wąsek skoczył 134,5 m i przesunął się aż o siedem miejsc. Zawody zakończył jako 21. Gorzej niż w pierwszej próbie wypadł Żyła. Po skoku na 131 m osunął się na 18. pozycję. Kubacki (131,5) ostatecznie zajął 26. miejsce.
Zawodnicy z czołówki skakali daleko. Geiger, który wyszedł na prowadzenie, 138 m. Eisenbichler - 139,5 m. Granerud - 135,5 m. Hoerl - 137 m. Stoch lądował bliżej. Polak skacząc z niższej belki w swojej próbie zaliczył 133,5 m. Po swojej próbie był drugi.
Ataku Stocha nie zdołał odeprzeć Zajc. Po skoku na 130,5 m spadł za reprezentanta Polski.
Stoch rywalizację zakończył na czwartej pozycji - brąz przegrał o 4,1 pkt z Geigerem. Skuteczny atak na pierwsze miejsce przypuścił Lindvik, który w drugim skoku zaliczył aż 140 m. Kobayashi nie zdołał odpowiedzieć. Zaliczył 140 m. Z Norwegiem przegrał o 3,3 pkt.
Stoch był zdruzgotany czwartym miejscem. Jego wypowiedź po konkursie cytujemy TUTAJ.
Pekin duża
screen

Przeczytaj również