"Byłem wściekły na Smudę". Sławomir Peszko wspomina aferę taksówkową
Na rynku wydawniczym ukazała się autobiografia Sławomira Peszko. Podczas spotkania autorskiego były reprezentant Polski opowiedział o tzw. "aferze taksówkowej", która pozbawiła go miejsca w kadrze na Euro 2012.
Autobiografię Peszki spisał dziennikarz Sebastian Staszewski. Na kartach książki Peszko nie unika trudnych tematów. Takich jak wybryk z czasów gry w FC Koeln.
Peszko w towarzystwie Marcina Wasilewskiego ruszył w miasto po jednym z meczów Bundesligi. Gdy obaj byli już pijani, uznali, że kierowca taksówki próbuje ich oszukać. Zaczęła się awantura, której finałem była interwencja policji.
Franciszek Smuda po tym incydencie wyrzucił Peszkę z reprezentacji. Gdy piłkarz poznał jego decyzję, miał się rozpłakać. Dziś wspomina to jako swój największy błąd.
- Wierzyłem, że zagram na Euro 2012 w pierwszym składzie. Byłem w niezłej formie w 1. FC Koeln. Wszystko zmieniło się tej feralnej nocy... Ten ból był moim bólem wewnętrznym, ale nie tylko ja to przeżywałem. To przeżywała moja rodzina, rodzice, żona, przyjaciele - wspominał Peszko podczas spotkania autorskiego.
- W tamtej chwili myślałem, że nie podam już Franciszkowi Smudzie ręki. Byłem tak wściekły, że pojechał na komisariat w Kolonii, a nie przyjechał do mnie. I za te teksty: "On nie był pijany, on był napier***ny"... - dodał piłkarz Wieczystej.
Peszko wrócił do kadry, ale już za kadencji Waldemara Fornalika. Z Adamem Nawałką pojechał nawet na Euro 2016 i mundial w 2018 roku.