Bramkarz odgrywał... sztuczki cyrkowe na boisku. Nieprawdopodobny konkurs rzutów karnych [WIDEO]
Występ Nahuela Guzmana podczas meczu play-offów Leagues Cup zostanie zapamiętany na długo. Nie tylko dlatego, że bramkarz obronił jedną z "jedenastek" w serii rzutów karnych, lecz także z powodu jego niecodziennych zachowań. Argentyńczyk odgrywał na boisku sztuczki cyrkowe.
Wielu kibiców śledzi mecze towarzyskiego Leagues Cup głównie ze względu na obecność w rozgrywkach Interu Miami i kolejne kosmiczne bramki Lionela Messiego. Do ciekawych sytuacji dochodzi również podczas innych spotkań turnieju.
W jednym ze starć 1/16 finału mierzyły się zespoły Tigres UANL oraz Vancouver Whitecaps. Po zakończeniu podstawowego czasu gry było 1:1. W pierwszej części gry bramkę dla Kanadyjczyków zdobył Pedro Vite. W drugiej połowie na jego gola w przepiękny sposób odpowiedział Andre-Pierre Gignac (więcej TUTAJ).
Uwagi kibiców nie przykuła jednak główna część rywalizacji, a seria rzutów karnych. W jej trakcie niezwykle nietypowe zachowanie zaprezentował Nahuel Guzman. Golkiper Meksykanów wpadł na pomysł ciekawej gry psychologicznej, przywodzącej na myśl słynny "Dudek dance", lecz... w jeszcze bardziej interesującej wersji.
Argentyńczyk wykonywał w bramce sztuczki cyrkowe, których nie powstydziliby się niejedni magicy. Oprócz klasycznego podskakiwania Guzman naśladował mima, stroił rozpraszające miny, a przed jedną z ostatnich "jedenastek"... wyciągnął z nosa i ust długą serpentynę.
Sztuczka ta zdała egzamin i rozproszyła strzelca, Ranko Veselinovicia. Chwilę później Fernando Gorriaran wykorzystał swój rzut karny, a drużyna Tigres, m.in. dzięki postawie reprezentanta Argentyny, mogła cieszyć się z awansu do 1/8 finału po wygranej 5:3.
W 1/8 finału Tigres UANL zagrają z rywalem z ligi meksykańskiej, CF Monterrey, który pokonał 1:0 amerykańskie Portland Timbers. Mecz odbędzie się w środę.