Boniek o kulisach skandalicznej decyzji UEFA ws. Rosji. "Zibi" ujawnił swoją opinię
UEFA przywróciła do gry drużyny reprezentacji Rosji do lat 17. Kulisy tej szokującej decyzji ujawnia Zbigniew Boniek, zasiadający w Komitecie Wyborczym UEFA.
Europejska federacja zdecydowała we wtorek, że pozwoli Rosjanom na udział w turniejach dziecięcych i młodzieżowych. Chodzi wyłącznie o zawodników i zawodniczki do 17. roku życia.
- Dzieci nie powinny być karane za czyny, za które odpowiedzialność ponoszą wyłącznie dorośli - uzasadniono decyzję na oficjalnej stronie UEFA.
Szokujący ruch dygnitarzy spotkał się z natychmiastową reakcją. Prezes PZPN Cezary Kulesza poinformował, że Polska nie będzie rywalizować z Rosją w żadnej kategorii wiekowej i niezależnie od okoliczności. Podobne stanowisko przedstawili m.in. Anglicy.
Dziennikarz "Przeglądu Sportowego" Marek Wawrzynowski zarzucił zaś Zbigniewowi Bońkowi, że ten publicznie nie zabrał głosu ws. decyzji swojego pracodawcy. To spotkało się z natychmiastową reakcją "Zibiego".
- Mam i to jasno wczoraj wyraziłem na ExCo (posiedzeniu Komitetu Wykonawczego UEFA - przyp. red.). Populizm mnie nie interesuje. Głowa w piasku to nie moja specjalność - stwierdził, publikując też treść komunikatu UEFA ws. przywrócenia Rosji.
Ten post spotkał się z negatywną reakcją środowiska dziennikarzy, mediów i kibiców. Boniek rozwinął więc wątek w rozmowie z "Przeglądem Sportowym" i ujawnił kulisy działania UEFA.
- O tym, że pojawił się taki temat, dowiedział się w trakcie obrad Komitetu Wykonawczego. Jasno wyraziłem swoje zdanie w tej sprawie, każdy mógł poznać moją opinię, z którą się nie kryję. Gdy temat został poddany pod głosowanie, bylem oczywiście przeciwny. Jednak byłem w mniejszości - podkreślił.
- Komunikat jasno wyjaśnia kwestie startu rosyjskich drużyn. Chodzi tylko o drużyny do lat 17. Dla mnie ta decyzja jest błędna, ale większość członków Komitetu Wykonawczego była za jej przyjęciem - dodał.