Bolesna klęska Legii Warszawa w Birmingham! Starcie w cieniu skandalu, Aston Villa ma awans [WIDEO]

Spotkaniu w Birmingham od samego początku towarzyszyło mnóstwo emocji. Wynikały one z zamieszek przed Villa Park. Doszło do starcia kibiców Legii z angielskimi funkcjonariuszami. Ucierpiało trzech policjantów, co szczegółowo opisaliśmy TUTAJ.

Wobec tak dramatycznych wydarzeń żaden fan stołecznych nie został wpuszczony na angielski stadion. Z obiektu wyproszono też gości biznesowych, których niewielka grupka pojawiła się na obiekcie.

Na samym boisku również działo się wiele. Chociaż Legia zaczęła mocno, to przegrywała już po 4. minutach. Diaby wykorzystał fatalne zachowanie Jędrzejczyka oraz kiepski refleks Tobiasza i bez trudu wpakował piłkę do siatki.

Na odpowiedź ze strony przyjezdnych nie trzeba było jednak czekać zbyt długo. W 20. minucie bezpańską piłkę przejął Muci. Albańczyk dobrze znalazł sobie miejsce, a następnie huknął w okienko bramki Olsena. Gol - stadiony świata.

Po zmianie stron ekipa Runjaica była bliska objęcia prowadzenia. Na drodze strzału Diasa "szczupakiem" stanął jednak słupek. W 59. minucie zrewanżowali się "The Villans". Moreno najlepiej odnalazł się po centrze z rzutu wolnego i dał gospodarzom drugą bramkę.

W dalszej części meczu Legia nie miała sposobu na to, aby realnie zagrozić Aston Villi. To po stronie gospodarzy było znacznie więcej konkretów. Kilkukrotnie do odpowiedzi został wezwany Tobiasz, natomiast w 88. minucie Bailey trafił w poprzeczkę, a futbolówka odbiła się na linii bramkowej.

Ostatecznie warszawiacy przegrali w Birmingham 1:2 (1:1) i spadli na drugie miejsce w Grupie E. Tym samym nie są jeszcze pewni awansu do kolejnej rundy Ligi Konferencji.