Bolesna dyskwalifikacja dla polskiego pięściarza. Wieloletnie zawieszenie. Oto konsekwencje skandalu
Podczas bokserskiego starcia Marcin Sianos obalił przeciwnika i zaatakował go łokciem. Niedawno poniósł konsekwencje swojego zachowania i został zdyskwalifikowany.
W ubiegłą sobotę odbyła się koszalińska gala boksu Rocky Boxing Night. W trakcie walki Marcina Sianosa z Arturem Bizewskim miał miejsce skandal.
Do incydentu doszło w drugiej rundzie. Wówczas Sianos sprowadził swojego przeciwnika do parteru, zadał mu dwa ciosy łokciami i został zdyskwalifikowany, o czym pisaliśmy TUTAJ.
Tuż po pojedynku Sianos chciał wytłumaczyć swoje zachowanie. Stwierdził, że podczas walki zadziałały u niego mechanizmy wyuczone na treningach mieszanych sztuk walki.
Skandalicznej sytuacji przyjrzała się Polska Unia Boksu. Niedawno wspomniane stowarzyszenie podjęło decyzję o nałożeniu kary na Sianosa.
Fighter został zdyskwalifikowany na okres pięciu lat. Dodatkowo będzie musiał uregulować grzywnę o wysokości siedmiu tysięcy złotych.
Pojedynek z Bizewskim był dla zdyskwalifikowanego zawodnika pięściarskim debiutem. Przed starciem stoczył 15 walk w profesjonalnym MMA i wygrał osiem z nich.