Bild: Hasan Salihamidzić wściekły na żądania Davida Alaby. Bayern FC zawiesił rozmowy o nowym kontrakcie

Komplikuje się sytuacja Davida Alaby w Bayernie Monachium. Coraz więcej wskazuje na to, że Austriak odejdzie wkrótce z drużyny mistrzów Niemiec. Włodarze "Die Roten" nie zamierzają bowiem spełniać wygórowanych żądań finansowych piłkarza.
Przedłużenie kontraktów z kluczowymi graczami było dla Bayernu w ostatnich miesiącach absolutnym priorytetem. Podpisano nowe umowy z Manuelem Neuerem, Thomasem Muellerem oraz Alphonso Daviesem. Na dłużej z klubem związał się również Hansi Flick.
Nie ze wszystkimi zawodnikami zdołano jednak dojść do porozumienia. Na opuszczenie Bawarii zdecydował się Thiago Alcantara. Niemcy chcieliby dostać za piłkarza 30 milionów euro i sprzedać go w letnim okienku.
Kolejnym graczem, który może niedługo rozstać się z Bayernem, jest David Alaba. Kontrakt Austriaka wygasa w czerwcu przyszłego roku i od pewnego czasu toczą się rozmowy na temat jego przedłużenia.
"Bild" przedstawił najnowsze doniesienia w tej sprawie i z pewnością nie są one optymistyczne. Potwierdzają się wieści o ogromnych żądaniach zawodnika. Chciałby on zarabiać 20 milionów euro rocznie.
Gdy nowy agent 28-latka, Pini Zahavi, przedstawił te wymagania Hasanowi Salihamidziciowi, dyrektor sportowy Bayernu wpadł we wściekłość. Zapytał menadżera o to, czy wie, w jakim świecie żyje i czym sam wierzy w to, co mówi.
Od tego czasu temat finansów nie został poruszony ani razu. Praktycznie wstrzymano również jakiekolwiek rozmowy o nowym kontrakcie. Wszystko wskazuje więc na to, że ogromne żądania Alaby spełni już inny zespół.