Bayern chce szybko rozstrzygnąć sprawę Roberta Lewandowskiego. Klub wyznaczył termin
Bayern Monachium planuje kadrę na przyszły sezon. Klub chce, by jej kształt wyłonił się w najbliższych tygodniach.
Bayern pewnie zmierza po kolejne mistrzostwo Niemiec. Powoli może zatem koncentrować się już na kolejnych rozgrywkach.
- W ostatnich dniach doszło do kilku spotkań między trenerem Julianem Nagelsmannem a Oliverem Kahnem i Hasanem Salihamidziciem. Toczyła się ożywiona dyskusja na temat planowania składu, ewentualnych wzmocnień i czterech piłkarzy, którzy mają kontrakty tylko do połowy 2023 roku. Według naszych informacji Bayern chciałby do końca sezonu wyjaśnić, jaka będzie przyszłość tych zawodników. W interesie klubu nie leży lato pełne spekulacji - pisze "Sport1.de".
Portal twierdzi jednak, że plany mogą być trudne do zrealizowania. O ile rozmowy kontraktowe z Thomasem Muellerem i Manuelem Neuerem toczą się pomyślne i zapewne doprowadza do przedłużenia umów obu zawodników, to problemem są negocjacje z Robertem Lewandowskim i Sergem Gnabrym. Redakcja spodziewa się, że mogą być prowadzone jeszcze w czerwcu.
W przypadku Muellera i Neuera do ustalenia pozostały już jedynie szczegóły. Obaj mają zawrzeć przynajmniej dwuletnie kontrakty. W dodatku obecne władze Bayernu chciałyby, żeby pierwszy z wymienionych zawodników pozostał w klubie także po zakończeniu kariery.
Bardziej skomplikowana jest sytuacja Lewandowskiego, którego kusi Barcelona. "Sport1.de" twierdzi, że Bayern zgodzi się na odejście polskiego napastnika w letnim oknie transferowym tylko, jeśli znajdzie odpowiedniego następcę. Jeśli nie, klub będzie skłonny zatrzymać 33-latka aż do wygaśnięcia jego kontraktu.
- Salihamidzić i spółka szykują się na kilka scenariuszy, ale mają nadzieję, że Lewandowski zostanie. To jednak znacznie mniej prawdopodobne niż w poprzednich latach - ocenia serwis.
Nieco inaczej sytuację Polaka ocenia magazyn "Kicker". Według niego Lewandowski wcale nie chce odchodzić z Bayernu. Piszemy o tym TUTAJ.
Problemem jest też przyszłość Gnabry'ego. W rozmowach z Niemcem nastąpił pat. Piłkarz chce nie tylko sporej podwyżki, ale też innej roli w drużynie. Ponoć widzi się w środku pola.