Artur Szpilka "zmienił" dyscyplinę sportu. Pięściarz poniósł dotkliwą porażkę
Po kilku miesiącach przerwy Artur Szpilka powrócił do chętnie uprawianej dyscypliny. Na początku przegrał jednak z... własnym trenerem.
Artur Szpilka nie podejmował sportowych aktywności od czerwca. Wówczas pokonał w drugiej rundzie Mariusza Pudzianowskiego na gali KSW Colosseum 2. Doznał jednak kontuzji kręgosłupa, w wyniku której musiał poddać się operacji.
Pięściarz wraca jednak do zdrowia. Choć nie bierze jeszcze udziału w treningach bokserskich, po długiej przerwie zdecydował się powrócić do uprawiania tenisa. Na start 34-latek mierzył się ze swoim trenerem, Tomaszem Miękiną.
- Jestem niepokonany w tenisa i "Kosti" nigdy ze mną nie wygrał. Tylko różnica jest taka, że on trenował cały wyjazd. W Krakowie grał w tenisa nawet dwa razy dziennie, a ja przez to, że miałem operację, nie grałem ani razu. Ale wiecie co? Andrea Agassi z Wieliczki - mobilizował się "Szpila" przed starciem w zamieszczonym na Instagramie nagraniu.
Treningi Miękiny nie poszły na marne. Szpilka przegrał wynikiem 6:7, 3:6. Bokser przyznał jednak po zakończeniu starcia, że jest zadowolony ze swojej dyspozycji, biorąc pod uwagę, że był to jego pierwszy mecz od sześciu miesięcy.
- Czasami tak bywa. Przegrywamy, potem robimy wszystko, żeby się odegrać. Tym bardziej, jak się nie grało pół roku, ale nie było tak źle - mówił 34-latek w kolejnym filmie.
Ze względu na kontuzję Szpilka dwukrotnie przesuwał zapowiadaną od dawna konfrontację z Arkadiuszem Wrzoskiem Ostatnio oficjalnie zapowiedział jednak swój powrót do KSW, który ma przypaść na kwiecień lub maj. Pisaliśmy o tym TUTAJ.