Arsenal walczy o nowego stopera. Musi liczyć się ze sporym wydatkiem, padła konkretna cena
Na początku letniego okienka transferowego sporo dzieje się w londyńskim Arsenalu. "Kanonierzy" walczą między innymi o Jurriena Timbera. Jak donosi "De Telegraaf", w umowie piłkarza nie ma klauzuli odstępnego.
Do drużyny wicemistrzów Anglii lada dzień dołączyć powinien Kai Havertz. Skomplikowała się za to sprawa transferu Declana Rice'a. Według Gianluki Di Marzio w wyścigu po pomocnika na prowadzenie wysunął się Manchester City.
Dla Mikela Artety przegrana walka o reprezentanta Anglii byłaby dużym ciosem. Bliski transferu na Emirates wydaje się natomiast nowy środkowy obrońca.
"Kanonierzy" zagięli parol na Jurriena Timbera. Złożyli już pierwszą ofertę za defensora Ajaksu Amsterdam. Propozycja w wysokości 30 milionów funtów została jednak odrzucona.
Według Fabrizio Romano piłkarz jest zdecydowany na przenosiny do Londynu. W mediach pojawiły się też informacje o tym, jakoby w kontrakcie Timbera z Ajaksem widniała klauzula odstępnego.
Jak donosi "De Telegraaf", te wieści nie są prawdziwe. Arsenal będzie musiał dogadać się z holenderskim klubem ws. sumy transferu. Nie powinno być to jednak trudne.
Ajax liczy na zarobek rzędu 60 milionów euro, lecz prawdopodobnie będzie skłonny zejść nieco ze swoich oczekiwań. Kwota transakcji powinna zamknąć się w okolicach 40-50 milionów euro.