Arkadiusz Milik doznał urazu podczas oddawania strzału na treningu. Carlo Ancelotti zabrał głos w tej sprawie

Arkadiusz Milik nie zagrał w towarzyskim meczu SSC Napoli - FC Barcelona, choć początkowo miał wystąpić w pierwszym składzie. Sprawę tę wyjaśnił Carlo Ancelotti.
Tuż przed pierwszym gwizdkiem powstało zamieszanie związane z występem Arkadiusza Milika. Oficjalne konta SSC Napoli w mediach społecznościowych opublikowały przed meczem wyjściową jedenastkę, w której widniało nazwisko Polaka.
Milik jednak nie zagrał, a chwilę przed rozpoczęciem spotkania klub opublikował wpis o tym, iż jego miejsce zajmie Jose Callejon. Brak Polaka w składzie miał być spowodowany problemami przeciążeniowymi.
Do sprawy wrócił Carlo Ancelotti w pomeczowej rozmowie. Włoch wyjaśnił, że zdecydował się dać odpocząć Polakowi, który nabawił się urazu podczas treningu poprzedniego dnia.
- Dzień przed meczem pojawił się problem, gdy oddawał strzał - powiedział Ancelotti. - To nie jest duży kłopot, ale nie chcieliśmy podejmować ryzyka.
- Powtórzę: to nie jest duży problem - podkreślił szkoleniowiec, który jednocześnie wykluczył, że odsunięcie Milika od składu miało związek z pogłoskami transferowymi dotyczącymi polskiego napastnika.