Szokujący przebieg walki Załęcki - Marcoń na Clout MMA! Skończyło się po... sekundzie. Wielka awantura [WIDEO]
Pojedynek Denisa Załęckiego z Natanem Marconiem zakończył się po sekundzie. "Bóg Estetyki" poddał walkę z "Bad Boyem", sugerując kontuzję.
Wydawało się, że Natan Marcoń zmierzy się z Denisem Labrygą. We wcześniejszej walce Denis Załęcki przewracał się bowiem zarówno po ciosach własnych, jak i ze strony Patryka Masiaka (pisaliśmy o tym TUTAJ).
"Bad Boy" postanowił jednak ponownie wejść do oktagonu. Prawdopodobnie nie spodziewał się jednak, że konfrontacja, w której weźmie udział, będzie miała tak kuriozalny przebieg.
Ku zaskoczeniu wszystkich, po chwili Marcoń zaczął sugerować kontuzję nogi i poddał walkę. Załęcki nie zdążył nawet wyprowadzić w stronę przeciwnika jakiegokolwiek ciosu.
"Bad Boy" chciał jednak nadal walczyć z "Bogiem Estetyki". Przepchnął sędziego, chcąc dostać się do rywala, lecz w oktagonie pojawili się ochroniarze, którzy odciągnęli freak-fightera.
To był jednak dopiero początek. W momencie przerwania walki do oktagonu wbiegł także Labryga. On również musiał zostać powstrzymany siłą przez pracowników firmy ochroniarskiej.
W ten sposób pojedynek zakończył się po sekundzie w atmosferze skandalu. Prowadzący zakomunikował, że walka nie została uznana, a zawodników czekają konsekwencje.