Były piłkarz Lecha Poznań rozważa walkę we freak-fightach. Rozpoczął już treningi. "Pociąga mnie to"

W ubiegłą sobotę swój debiut w Fame MMA zanotował Jakub Kosecki. Były piłkarz Legii Warszawa przegrał w pierwszej rundzie ze znanym streamerem, Łukaszem "Tuszolem" Tuszyńskim.

Kilkukrotny reprezentant Polski został tym samym kolejnym graczem, który spróbował swoich sił we freak-fightach. Kilka miesięcy wcześniej w oktagonie federacji Clout MMA pojawili się bowiem Błażej Augustyn, Jakub Wawrzyniak oraz Tomasz Hajto.

Wiele wskazuje na to, że w najbliższych miesiącach może dojść do kolejnego debiutu. Dołączenie do freak-fightów rozważa były zawodnik m.in. Lecha Poznań, Radosław Majewski.

- To kolejne wyzwanie, które być może się ziści - przyznał Majewski w rozmowie z TVP Sport.

- Jest to specyficzne środowisko, ale wielu byłych sportowców podchodzi do tego w ten sposób, by dzięki ciągłemu uprawianiu sportu nie popaść w używki, zły styl życia itp. Cały czas w końcu trenujesz, tylko inny rodzaj mięśni. Pociąga mnie ta ciekawość - dodał były reprezentant Polski.

Piłkarz Znicza Pruszków dodał ponadto, że obecnie uczęszcza on na treningi kick-boxingu. Oficjalny debiut w oktagonie miałby dojść do skutku dopiero po zakończeniu sezonu Fortuna 1. Ligi.

- Chodzę z córką na kick-boxing. Spodobało mi się. Ale robię to przede wszystkim dla niej, żeby ją motywować do ćwiczeń. To fajny rodzaj zmęczenia. Poza tym mam krzywy nos, więc może ktoś mnie dobrze trafi i naprostuje. Zaoszczędzę na operacji - podsumował.

Radosław Majewski był piłkarzem Polonii Warszawa, Nottingham Forest, Lecha Poznań, Pogoni Szczecin czy Wieczystej Kraków. 37-latek rozegrał też dziewięć meczów w reprezentacji Polski.