"Boxdel" odpalił się po walce Fabijańskiego w Fame MMA. "Dobrze wiedziałeś, co chcesz zrobić"
Michał Baron nie przebierał w słowach po występie Sebastiana Fabijańskiego na gali Fame MMA. Były włodarz federacji ostro skrytykował gwiazdora.
Postawa Sebastiana Fabijańskiego na sobotniej gali Fame MMA Reborn wzbudziła spore kontrowersje w mediach społecznościowych. Po zaledwie kilku sekundach aktor padł na deski ze względu na rzekomą kontuzję. Chwilę później uciekł z oktagonu, pozostawiając w nim Wojciecha Golę i Tomasza Olejnika.
Na dosadne skomentowanie zachowania 36-latka zdecydował się Michał Baron. "Boxdel", który od wybuchu afery "Pandora Gate" został odsunięty od kierowania Fame MMA i jest w trakcie sprzedaży udziałów w organizacji, pozwolił sobie na dosadną wypowiedź, w której zarzucił aktorowi nieczyste intencje.
- Fabiś, wy**chałeś na hajs federację, daj Olejnikowi-sigmie trochę hajsu z twojego kontraktu. Masz rekordowe pięć cyfr na sekundę, biorąc pod uwagę, że średnio na walkę spędziłeś 30 sekund w klatce - napisał we wpisie w mediach społecznościowych.
- Tomek, fajnie, że jak facet wyszedłeś, a ty, Sebek... Ty dobrze wiedziałeś, co chcesz zrobić, już kiedy wychodziłeś do klatki. Motywowałem cię, żebyś nie skasztanił i dał ludziom widowisko. Szkoda, ale widocznie to nie dla ciebie - dodał "Boxdel".
Wszystko wskazuje na to, że była to ostatnia konfrontacja Fabijańskiego w organizacji Fame MMA. We wszystkich trzech walkach we freak-fightach 36-letni aktor zaprezentował się bowiem poniżej oczekiwań.
Wcześniej Sebastian Fabijański ponosił porażki w pojedynkach przeciwko Wacławowi "Wac Toja" Osieckiemu i Filipowi "Filipkowi" Marcinkowi. Podczas trzech starć spędził w oktagonie nieco ponad 90 sekund.